"Flashman" George MacDonald Fraser



Flashman


Autor: George MacDonald Fraser 
Tytuł oryginału: Flashman
Seria: Dzienniki Flashmana tom 1

Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Data wydania: 27 stycznia 2014
Gatunek: przygodowa, historyczna





Opis:

Co się stało z Flashmanem, bezczelnym zabijaką z Tom Brown’s Schooldays, po tym jak z fatalną opinią skończonego pijaka pod koniec lat 30-tych XX wieku został wyrzucony z Rugby School? Jaki człowiek wyrósł z wulgarnego, pewnego siebie wazeliniarza, który dla zabawy bił słabszych od siebie i wył z bólu, kiedy sam dostawał lanie? 

Przez ponad stulecie los jednego z okrytych najgorszą sławą uczniów pozostawał nieznany. Dopiero w 1966 roku George MacDonald Fraser postanowił zaprezentować w sali aukcyjnej w Midlands obszerną kolekcję niepublikowanych dotąd manuskryptów. Od tego czasu obrazoburcza saga o Flashmanie, wiktoriańskim bohaterze i łotrze, ujrzała światło dzienne w serii bestsellerowych pamiętników, w których ten arcyłobuz ujawnia, osiągnąwszy bezpieczny starczy wiek, swoje wyczyny w łóżku i na polu bitwy.


BOOMirror #4



Witam! Czekaliście na coś? Ahhhh! Bo to już dziś ostatnie, finałowe bym powiedziała BOOMirror! Niestety co dobre, się kończyć musi xD
Ale ostatni konkurs widzę wam się podobał, więc liczę, że w tym powalicie mnie na kolana - bo zrobicie to, prawda? ;)

A co dziś szalona Mirror wymyśliła.... i jakich gości zaprosiła?
Oto jest pytanie!
A więc jedna w ciemności się pałęta i demony wszystkie zna a druga z Pań odrodziła się jak Fenix z popiołu i anioły po swojej stronie ma xD 
Ciekawi?No to nie trzymam was w niepewności!
Zapraszam na FINAŁ BOOMirror! (rozbija kieliszek z oranżadą, by to ochrzcić)


"Miasto Nieśmiertelnych" Sonia Wiśniewska



Miasto Nieśmiertelnych


Autor: Sonia Wiśniewska 
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza 
Data wydania: 16 lipca 2012
Gatunek: fantastyka, mity







Opis:

Tato, opowiedz nam o Mieście Nieśmiertelnych… 

W zamkniętym przed ludźmi Mieście Nieśmiertelnych mieszka dwudziestu Bogów. Panujące między braćmi spięcia doprowadziły do podzielenia się ich na dwa kręgi, w których to dwaj Panowie Błyskawic walczą o pozycję lidera. Targające rodzeństwem negatywne uczucia sprawiają, że spiskują przeciw sobie, oddalają się od siebie i zapominają o łączących ich więzach. 


Wkrótce jednak wszystko ma się zmienić za sprawą wizji Pana Przyszłości. 

Pakt Pokoju i Pakt Tajemnicy zostały zerwane… Któremu z bogów uda się przetrwać w panteonie i kim będzie lider?

BOOMirror #3


Jak ktoś podejrzewał (może) dziś kolejna odsłona BOOMirror! Choć przyznam, że miałam chwilkę załamania... i miałam poprzestać na tych dwóch odbytych zabawach... Mam nadzieję, że będzie was coraz więcej, bo aż szkoda i smutno, że tylko kilka osób (nawet tych samych!) bierze tylko udział, ale cóż wasz wybór ;)
Mówicie, że daje trudne zadania, ale cóż uznaję zasadę: trzeba sobie na coś zasłużyć, a szczególnie na nagrodę. Także ten tego, trza się postarać, a ostatnie zadanie nie było trudne! 

Ale wracajmy do dziś!
Cały ten tydzień "pobawią się" z nami znakomici goście! Ciekawi kto tym razem został zaproszony na BOOMirror? Hmm... bardzo miły Pan, który pasjonuje się grafiką oraz ludkami nie z tej ziemi również oraz Pani, która też majstruje z grafiką a do tego bardzo lubi bogów!


Czas się pobawić i to po raz trzeci!

Ring, czyli jak Mirror walecznie broni tego, co uwielbia!










Niedawno Artemis z bloga Poradnik Pozytywnego Czytelnika wpadła na bardzo ciekawy pomysł. Początkowo zwał się "My opinion vs Your opinion", ale ewoluował w "Ring" (się pochwalę, że dostałam olśnienia i podesłałam ten pomysł A :P ). O co chodzi? Otóż czytelnicy i blogerzy mają odmienne zdania - jednym jedna książka się podoba, drudzy uważają ją za chłam nie do czytania... I ring ma pokazać przeciwne strony barykady - walkę pomiędzy dwoma blogerkami, które mają WAS czytelników przekonać do jej zdania. Czyli ogólnie krew, walka, obelgi i siła perswazji i przekonania do swojego stanowiska! No i cóż zostałam przez Artemis zaproszona, na pierwszą krwawą walkę, w której nie szczędziłyśmy sobie, toteż troszkę nam wyszło, ale zabawa była przednia! (Oczywiście żadna z nas nie ucierpiała... fizycznie xD) Jeśli wam się spodoba u Artemis będą się pojawiały takie cykle, a w każdym będzie walczyła z inną blogerką ;) A jako że Artemis wprost nie lubi sagi "Wybrani"... postanowiłyśmy o tym porozmawiać... i wymienić się zdaniami!

Ciekawi? A więc zapraszam do czytania naszej kłótni, przy której powtarzam - nikt nie ucierpiał fizycznie (bo nie było jak przez internet... :P)!

Stosik z zimowymi zapasami ~11~

Grafika zaczerpnięta z internetu

Czas by było w końcu pokazać wam prawdziwy stosik, a nie rozpikselowany, prawda? Bo już prawie połowa lutego, a stosika ni ma... A że zima przyszła dziś pod moje okno i mam sprawdzian z fizyki... to mogę dla was napisać... - bo wymówki są świetne. No i przyzwyczaiłam was, że luty jest bardzo aktywny, jeśli chodzi o posty. 

Kilka pozycji z rozpikselowanego stosika zgadliście, ale wielki problem był z trzema ostatnimi, a zwłaszcza z ostatnią, gdzie było wiele "pudeł" xD 


BOOMirror #2

Jak wam zapowiadałam miało być świętowanie, urodzin opijanie, oranżady popijanie i babeczek zjadanie!

A więc świętujemy dalej! Pierwsze BOOMirror się coś nie spisało, za mało oranżady było! Mam nadzieję, że w taką zabawę chętniej pogracie! A zaprosiłam do nas kobietę, która w palcu ma wszystkie liczby z kosmosu! Tak - jej zasięg nie jest tylko na Ziemi ;) A zadanie z matematyki to dla niej żaden pikuś!


Ciekawi z kim tym razem po celebrujemy? I co znów wasza szalona M. wymyśliła? Bawimy się dalej kochani! W końcu Luty nadal trwa! A to miesiąc miłości! ;***

"Poza czasem" Alexandra Monir



Poza czasem


Autor: Alexandra Monir 
Tytuł oryginału: Timeless 
Seria: Poza czasem tom 1 
Wydawnictwo: Jaguar 
Data wydania: 15 stycznia 2014
Gatunek: time travel, młodzieżowa, fantastyka





Opis:

Kiedy Michele Windsor dotyka tragedia, dziewczyna zmuszona jest przeprowadzić się z Los Angeles do Nowego Jorku, do dziadków, których nie poznała nigdy wcześniej. W starym, pełnym rodzinnych sekretów domu przy Fifth Avenue, Michele odkrywa pewien tajemniczy przedmiot: dziennik jednej z jej przodkiń, który ma niesamowitą moc...

Zapowiedzi #2/14

Grafika zaczerpnięta z internetu

Luty się zaczął, styczeń szybko przeleciał... Więc przydałoby się w końcu napisać dla was zapowiedzi na ten pięknie zapowiadający się miesiąc - brak śniegu niektórych cieszy (ja się do tych osób zaliczam). Nie mniej jednak luty rusza ostro "z kopyta", bo  same ciekawe książki upatrzyłam dla siebie na samym początku tego miesiąca! To czas pokazać wam co nieco, na co mam wielką ochotę w tym miesiącu... czas pokażę, czy będzie mi dane poczytać ;) Nadzieja jest... wiara w połowie... ale praktyka to na razie 0% To co, patrzymy jakie perełki wyłowiłam w oceanie!

BOOMirror! #1

Jak wam zapowiadałam miało być świętowanie, urodzin opijanie, oranżady popijanie i babeczek zjadanie!

Tak więc zapraszam do wspólnego świętowania i celebrowania lutego! A na dzisiejszym party ciekawi goście! A kogo zaprosiłam? Z kim będziemy popijać oranżadę i świetnie się bawić? Z kim pomyślimy logicznie, zapoznamy się bliżej?
Hmm... może mała podpowiedź - jedna ostatnio taplała się w krwi, druga to żniwo zbierała... a trzecia jest nienormalna na całego ;) Tak! Zgadliście! Trzecia osoba to ja xD

No to co zaczynamy?
Serdecznie zapraszam do wspólnego świętowania!

I oranżady z babeczkami zajadania!

Radosna jedyneczka...?

Grafika zaczerpnięta z internetu

Kochani! Dziś 2 luty!
A co się z tą datą wiąże?
Mój ROCZEK blogowania!


Kalendarz mówi, że dziś obchodzimy Dzień Pozytywnego Myślenia - jak mnie pewna osoba uświadomiła (nie maiłam pojęcia xD) - także ten tego, to chyba wpłynęło na tego bloga... Bo ja zawszę pozytywnie myślę ;)

Nie będę Was zanudzać podsumowaniami, bo to już uczyniłam na końcu grudnia - sumując 2013 rok [klik] - więc po co się powtarzać? Powiem tylko, że cały ten rok uważam, za naprawdę świetnie spędzony czas, wiele pracy - ale rezultaty bardzo cieszą. Bo jeśli energia nie idzie na zmarnowanie to wszystko jest okey!
To może odrobina statystyk :) Przez cały rok blogowania:
~ pojawiło się aż 219 obserwatorów 
~ aż 346 osóbek ma mnie w kręgach
~ w zaokrągleniu zbliżamy się do 37 tys wyświetleń bloga

~ a na fb jest aż 467 lajków!

Jak zauważyliście wszędzie dodałam słówko "aż" - bo zakładając bloga, nie spodziewałam się takich rezultatów. Wiecie, ja liczyłam na góra 10 obserwatorów, 50 lajków i cudowne 5 tys wyświetleń.... A tu taka niespodzianka! Aż chce się dla Was wszystkich pisać ;***

Wiecie, że na początku w ogóle nie wiedziałam, że jest coś takiego jak blog z recenzjami? Wpierw znalazłam portal lubimyczytac.pl (też o nim nie wiedziałam) i postanowiłam założyć tam konto i stworzyć wirtualną biblioteczkę, by być na bieżąco z nowościami jak i dla mojej sklerozy xD Potem wchodząc na konta innych zauważyłam linki do blogów, to zaczęłam czytać i brać udział w konkursach... Aż w końcu dzięki rozmowom z Gagatem na lc (jej blog był chyba pierwszym, który odwiedziłam) w końcu coś mi w nocy przyszło do głowy (ta bezsenność...), że ja też chcę dzielić się swoimi opiniami i przemyśleniami - a nie tylko chować je dla siebie. Tak, moim celem blogowania do dziś jest zachęcenie jak największej liczby ludzi do czytania!

Wiele osób cały czas też mnie pyta, dlaczego taka nazwa... Cóż, jak wszystkie, które przychodziły mi do głowy związane z słowami "książka", "literatura" i "czytanie" były zajęte, to musiałam wejść na poziom hard z myśleniem. A w tym czasie przerabiałam przysłowia z angielskiego.... (i je chyba wtedy kułam xD) to pocięłam przysłowie na pół: "The eyes are the mirror of the soul" dodałam "books" i mamy nazwę mojego bloga! A że są dwie kreski po "of" to już takie moje widzimisię i oryginalność. A więc o ironio - nazwa powstała pod wpływem nauki angielskiego, którym władam tak "perfekcyjnie" :P 

Nie będę też pisać, jak wiele blogowanie mi dało - bo dało mi niesamowicie dużo - ale skupie się na podziękowaniach. Dziękuję WAM czytelnikom za komentarze, rady, uwagi, pomoc, czytanie tych moich wypocin no i za cierpliwość do mej osoby!
I pozwolę sobie wyróżnić kilka osóbek (znowu):
Himi - mojemu Magikowi od spraw niewykonalnych, genialnego sposobu na "poprawę" humoru i ciągłą obecność w moim seduchu; Ani - za wspieranie mnie, pomoc i sprowadzenie z "drogi"; Artemnis - za ogromne dawki pozytywnego myślenia; Gagatowi - bo przyłożyła rączki do powstania; Nice - za umiejętne rozśmieszanie mnie swoimi tekstami; Dari - bo powoli ją demoralizuję, jak i za świetne grafiki dla mnie i miłe rozmowy; Gabrysi Ł - za rozmowy, wspólne miłości (do bohaterów oczywiście); Łukaszowi - za hmm... rozmowy, które podobno mają mnie dokształcać; Kath, Natali, mojemu Aniołowi, Gabrysi, Oli i o goodness w cholibę was xD (z góry przepraszam, jak o kimś zapomniałam... ja mam sklerozę!)


Ale skończmy z tymi nudnymi historyjkami i przejedźmy do konkretów! Bo trzeba świętować, że już tyle ze mną wytrzymujecie i zamiast was mniej - to coraz więcej! Znając mnie już trochę - wiecie, że ja świętować nie lubię sama (oj nie), a więc świętujemy razem!
Zrobimy malutkie BOOM! w blogosferze, bo po co świętować jednego dnia, jak można świętować cały miesiąc?! Ogłaszam więc miesiąc luty - miesiącem BOOMirrror! A szczegóły świętowania już niedługo, więc bądźcie czujni! I świętujmy razem!


Pobawimy się razem, zaszalejemy, pomyślimy logicznie i optymistycznie, rozwiążemy zagadki i spędzimy luty jak jedna wielka rodzina!
To myślimy życzenie <myśli...> i uwaga - dmucham świeczkę! Niech wszystko co pomyślicie się spełni! :) I obyśmy za rok wszyscy się spotkali ponownie 2 lutego i świętowali Dzień Pozytywnego Myślenia! Happy Birthday! A ja idę po oranżadę - trza czymś toast wznieść :P



Z serdecznymi pozdrowieniami,
Wasza Mirror! ;**