"Poza czasem" Alexandra Monir



Poza czasem


Autor: Alexandra Monir 
Tytuł oryginału: Timeless 
Seria: Poza czasem tom 1 
Wydawnictwo: Jaguar 
Data wydania: 15 stycznia 2014
Gatunek: time travel, młodzieżowa, fantastyka





Opis:

Kiedy Michele Windsor dotyka tragedia, dziewczyna zmuszona jest przeprowadzić się z Los Angeles do Nowego Jorku, do dziadków, których nie poznała nigdy wcześniej. W starym, pełnym rodzinnych sekretów domu przy Fifth Avenue, Michele odkrywa pewien tajemniczy przedmiot: dziennik jednej z jej przodkiń, który ma niesamowitą moc...

Recenzja:


Czy ktoś z was w dzieciństwie marzył, a może nawet i teraz, by udać się na wycieczkę w przeszłość? Poznać swoich prapraprapradziadków, obejrzeć na żywo dinozaury czy zaszaleć w latach 20-tych XX wieku? A co jeśli to możliwe? W końcu nawet sam Albert Einstein uważał, że podróże w czasie są możliwe! Udowodnił, że w przyszłości podróże takie mogą być możliwe do zrealizowania. Napisał o tym w Szczególnej Teorii Względności, twierdząc, że czas nie jest linearny i taki sam dla wszystkich... To co, ruszamy w podróż po przeszłości?


"Różnica między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną iluzją."

Dwudziestoparoletnia Alexandra Monir jest kompozytorką, wokalistką oraz debiutującą powieściopisarką. Obecnie mieszka w Los Angeles, w Kalifornii i pisze kolejną część serii "Poza czasem".

Nastoletnia Michele Windsor mieszka z mamą w Los Angeles. I choć obie muszą ciężko pracować na utrzymanie nie narzekają, wręcz przeciwnie - rodzinnie się wpierają oraz cieszą z każdej chwili. I w niespodziewanej chwili... dziewczynę dotyka tragedia. Nieletnia bohaterka zmuszona jest zamieszkać w Nowym Jorku w domu swoich dziadków - bogatych arystokratów, których nigdy wcześniej nie spotkała. Ich skute lodem serca i brak jakichkolwiek emocji odstraszają Michele, która w ogromnej rezydencji czuje się samotna. W swoim pokoju znajduje stary dziennik swej praprababki, który zmienia jej los, który daje jej szanse na miłość z bajki... Ale czy jest tu miejsce na happy end? Co jest prawdą, a co iluzją...



"Złe rzeczy przytrafiają się wszystkim, ale kiedy trafia na ciebie, nie możesz po prostu rozpaść się na kawałki i umrzeć. Musisz walczyć."

Motyw podróży w czasie jest jednym z moich ulubionych, dlatego czytam i oglądam wszystko co go w sobie zawiera. Gdy więc pojawiła się pod koniec tamtego roku zapowiedź tej książki w Polsce - tylko czekałam, gdy trafi do mnie. A kiedy w końcu przyszła, od razu zaczęłam czytać.


Sama okładka przyciąga wzrok, i choć mówi się: "nie oceniaj książki po okładce", tutaj naprawdę można zrobić wyjątek. Jest to wielki plus dla wydawnictwa, że postanowili nie kopiować okładki oryginalnej, tylko stworzyli tak magicznie prezentującą się szatę graficzną! Tyczy się to również wnętrza pozycji - każda strona jest ozdobiona. Pod względem wydania wydawnictwo spisało się na medal.


Fabuła, choć już nam znana - bo pojawiło się już kilka książek z motywem podróży w czasie, jest tu inaczej ukazana. Autorka ciekawie wymyśliła samo "przejście" teraźniejszości w przeszłość. Jednak wątek z czasem jest w powieści na drugim planie, a nawet powiedziałabym, że robi za wroga głównej bohaterki. Kluczową rolę ma tutaj miłość między Michele a Philipem. Tu znów troszkę wieje szablonem paranormali, ale jest tego tu bardzo niewiele.



"I chociaż Czas pomylił się, umieszczając nas w różnych epokach, przecież i tak udało nam się odnaleźć i teraz jesteśmy razem."

Na samym początku zaskoczyły mnie jednak zawody pisarki - kompozytor i wokalistka. Bo to jednak dość nietypowe... Ale czytając książkę możemy właśnie znaleźć połączenie tego -piosenki stworzone przez autorkę, choć na polski są przetłumaczone bardziej w takie rymowane wierszyki. Gdy skończyłam czytać i weszłam na stronę autorki dowiedziałam się, że te trzy piosenki do książki zostały wydane na płycie! A głos Pani Monir jest śliczny, co możecie sprawdzić sami - pod recenzją zamieszczam jedną z piosenek.

Atutem książki według mnie, są świetnie wplecione fakty z przeszłości. Autorka przeprowadza nas w swej opowieści przez lata 10, 20 i 40-ste XX wieku. Przedstawia nam świetne opisy architektury, kultury jak i samego Nowego Jorku. Mamy krótką lekcje historii na temat pozłacanego wieku oraz drugiej wojny światowej. Pani Alexandra Monir ukazała też historię muzyki na przestrzeni tych lat - jazz, ragtime, rhytm, blues... I mimo, że jest tu dużo opisów - akcja nie traci na szybkości. Najciekawsze jest jednak to, ile sama autorka musiała wpierw przeczytać i dowiedzieć się, by powstała ta książka, a na końcu nawet są tytuły pozycji z których korzystała.



"Idź goń za swym marzeniem, a nie pożałujesz. Wszystko się może zdarzyć, jeśli tylko spróbujesz."

Z opisu, jak i pierwszych stron książki może nam się wydawać, że to kolejna książka paranormalna. Jest w niej jednak kilka różnic, jak np. nie ma trójkąta (wielki plus u mnie!), wszystko jest logiczne i spójne, a główna bohaterka nie żali się nad swym losem, podejmuje mądre decyzje i potrafi wyrazić swoje zdanie. Dlatego też szybko zyskuje się do niej sympatię. Natomiast Philip to idealny mężczyzna - przystojny pianista z szafirowymi oczami, wierny ideałom z XX wieku. Dzięki tym postaciom zamiast przewidywać, że ich romans się uda - czytelnik trzyma za nich kciuki, by się udał.


Gdy czytałam powieść, aż nie dowierzałam, że jest to debiut pisarki. Jak widać można. I choć naprawdę kończy się okropnie - bo w momencie kulminacyjnym, pozostawiając czytelnika z szokiem i myślami co dalej - nadal wiele tajemnic nie zostało ujawnionych. Świetne połączenie stylu, pomysłu, romansu, muzyki, historii i motywu podróży czasie w jednej książce! Polecam wszystkim, którzy są ciekawi tego połączenia. I pamiętajcie - czas to jedna wielka iluzja!



Wyzwania: Czytam Fantastykę, Book lovers, Paranormal Romance


Recenzja została napisana dla portalu literatura.juventum.pl

Egzemplarz tej książki otrzymałam od literatura.juventum.pl


Poza czasem | Władcy czasu | Secrets of the Time Society

20 komentarzy:

  1. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony, okładka i sam pomysł na fabułę wydaje się być naprawdę niezły, a z drugiej - moja niechęć do fantastyki... Nie wiem, może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, ale raczej sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie ta książka była średnia. No niby nie było trójkącika, ale była... była taka normalna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach zapoznanie się z nią już wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Samym czytaniem już jestem zaciekawiona!

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis mnie zaciekawił i książka już dawno znalazła się na mojej liście "must have", a teraz tylko się w tym utwierdziłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że zachęciłaś mnie swoją recenzją :)
    Może nie jest to moje must read, ale jak spotkam to pewnie przeczytam :P
    A okładka jest piękna ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo dobrze, czytałam już 3 części trylogii czasu i to tyle z moimi doświadczeniami z podróżami w czasie :D dodaję do biblioteczki, recenzja zachęca :)
    http://greczynkaaczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na swojej liście tyle książek, że sama nie wiem kiedy znajdę czas, aby je wszystkie przeczytać. Mimo wszystko wątek podróży w czasie jest w literaturze nader rzadko spotykany i z chęcią sięgnę po jakąś książkę o tej właśnie tematyce. Pozdrawiam :***

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo! Więc muszę przyjrzeć się tej książce :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Pomysł na fabułę, jak dla mnie - niespotykany :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm czytałam Trylogię Czasu, którą uważam za mistrzowską. Co tej pozycji zaś szczerze mówiąc się waham. Boję się, że mi się nie spodoba- a wątpliwości co do podobania się książki mam. Tak jak chyba wszystkich paranormali ostatnio. Chyba po prostu muszę przerzucić się na jakiś inny gatunek.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja bym bardzo chętnie przeczytała :)

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń
  14. Zachęciłaś mnie tak bardzo, że chyba ją sobie zakupię!! :3
    Ajjj <3
    Chcę przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta książka mnie kusi ;)
    A Twoja recenzja przekonała mnie do końca, iż muszę przeczytać!
    Teraz tylko czas rozpocząć polowanie na książkę :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Teraz mam na tę powieść jeszcze większą ochotę :P

    OdpowiedzUsuń
  17. No ładnie, teraz mam tylko większą chrapkę na nią ;) Ale dobrze wiedzieć, że warto ją nabyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jestem bardzo ciekawa tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny blog i świetne recenzje :) Może po tą książkę kiedyś sięgnę :) Obserwuję i zapraszam do mnie :) http://recenzje-ania-annie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń