"Wierna" Veronica Roth




Wierna


Autor: Veronica Roth 

Tytuł oryginału: Allegiant 
Seria: Niezgodna tom 3
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber 
Data wydania: 29 kwietnia 2014
Gatunek: fantastyka, dystopia




Opis:

Jeden wybór może cię zmienić. 

Jeden wybór może cię zniszczyć. 
Jeden wybór pokaże, kim jesteś… 
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) – to pięć frakcji, na które podzielone było społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodził test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musiał wybrać frakcję. Ten, kto nie pasował do żadnej, zostawał uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji, był NIEZGODNY – i musiał być wyeliminowany... 
Ale to już przeszłość. Społeczeństwo frakcyjne, w które Tris tak wierzyła, legło w gruzach – podzielone walką o władzę, naznaczone śmiercią i zdradą. Jednego tyrana zastąpił drugi. Miastem rządzą niepodzielnie bezfrakcyjni. Tris wie, że czas uciekać. Lecz jaki świat rozciąga się poza znanymi jej granicami? Może za murem będzie mogła zacząć z Tobiasem wszystko od nowa, bez trudnych kłamstw, podwójnej lojalności, bolesnych wspomnień? A może poza miastem nie ma żadnego świata… Lecz nowa rzeczywistość jest jeszcze bardziej przerażająca. Nowe szokujące odkrycia zmieniają serca tych, których kocha. Raz jeszcze Tris musi dokonać niemożliwych wyborów – odwagi, wierności, poświęcenia i miłości. Bo tylko ona może przeszkodzić kolejnemu rozlewowi krwi…


Recenzja: 

„Wiedziałem, że życie nas okalecza. Każdego z nas. Nie da się tego uniknąć. Ale powoli zaczynam się przekonywać, że możemy zostać uzdrowieni. Że nawzajem się uzdrawiamy.

Veronica Roth swą popularność zyskała, dzięki wydaniu debiutanckiej trylogii „Niezgodna”, którą napisała będąc studentką. Seria zyskała taką sławę, że już od kilku dni na ekranach kin gości ekranizacja drugiej części, trzecia jest natomiast w przygotowaniu.

System frakcyjny upadł. Niestety nie przynosi to nic dobrego społeczeństwu– władzę przejmują wykluczeni kiedyś ze wspólnoty bezfrakcyjni. Zagubieni ludzie wykonują wszystko pod ich dyktando. Na szczęście jednak tworzy się grupa wierna frakcją, dążąca do ich ponownego wprowadzenia. Tris i jej przyjaciele muszą wybrać po której stronie się opowiedzą. Ciekawość dziewczyny jednak pragnie poznać tajemnicę kryjącą się za murami miasta... 
Czy żyli w złudzeniu? Czy coś znajduje się po drugiej stronie ogrodzenia? Tris po raz kolejny musi podjąć decyzję – tylko tym razem na jej barkach będą spoczywały istnienia innych ludzi. Komu będzie wierna?

„A teraz sama przyjechałam w to miejsce, w którym w pewnym sensie wszystko się zaczęło.”

Może niektórzy z Was pamiętają, ale drugi tom przygód Tris nie za bardzo powalił mnie na
Tumblr Kim-beuree-lait
kolana. Dlatego po trzecią część sięgałam z oporami i bardziej z ciekawości co też autorka wymyśliła. Znając już zakończenie tej historii (nadziałam się razu pewnego na spojler) dodatkowo miałam do niej duży dystans i przekonanie, że może to co przeczytałam było kłamstwem...


Fabuła tomu zupełnie różni się od dwóch poprzednich, gdzie wszystko było ciekawe, inne od realiów życia codziennego. Trzecia część ukazuje nam trochę bardziej nasze czasy – brutalny i łaknący władzy świat, który kontroluje wszystko. Kiedy dwa poprzednie tomy pokazywały nam fantastyczny alternatywny świat, „Wierna” staje się kurtyną, która podnosi się i odsłania iluzję w jakiej dotychczas się "poruszaliśmy". Przynajmniej ja mam takie odczucia po przeczytaniu książki. Dzięki temu zabiegowi, autorka wylewa kubeł zimnej wody na czytelnika, który jak i bohaterowie musi odnaleźć się w wymyślonym przez pisarkę Chicago.

Zdecydowanie w powieści nie brakuje akcji – co chwila się coś dzieje, odkrywane są nowe tajemnice, planowane nowe ataki. Bohaterowie przebijają swoją bańkę mydlaną i starają się dopasować do tego, z czym przyszło im się zmagać. Niektóre rzeczy zdecydowanie dzieją się w ułamku sekundy, przez szybko podjęte decyzje i ich dalsze konsekwencje. Ci którzy lubią dużo akcji z pewnością będą w swoim żywiole.

„Patrzyłem na nią, ale jej nie widziałem; póki nie skoczyła, nikt nie widział jej naprawdę.
Przypuszczam, że ogień, który płonie tak jasno, nie może płonąć wiecznie.”

Gdy już wspominamy o bohaterach, warto na nieco dłuższą chwilę się przy nich zatrzymać.
Tris choć jeszcze na początku odrobinę irytuje czytelnika, staje się dojrzalsza i zaczyna rozważać swe wybory, zamiast pochopnie się na coś decydować. Oczywiście czasem nadal działa pod wpływem emocji, ale stara się hamować. Niezłomna, odważna oraz uparta – te trzy cechy idealnie do niej pasują.
Tobias niestety w tym tomie nie daje dobrego popisu – już w pierwszej połowie podejmuje naprawdę dziwne decyzje, które wiadomo jak się skończą. Chłopak tak jakby wyłączył trochę myślenia... Na końcu jednak nie da się go nie żałować... Reasumując – mimo, tych wpadek i tak lubię tę postać, ale do ideału mu jeszcze daleko.

Akcja jest, fabuła jest, lekkość oraz szybkość czytania również... ale. No właśnie jest i "ALE". Ta część jakoś tak średnio przypadła mi do gustu. Według mnie tak trochę dziwnie czytało mi się o zupełnie innym świecie, niż ten który był w „Niezgodnej”. Wydaje mi się, że autorka trochę przedobrzyła, chciała połączyć dwie rzeczy na raz... Pomysł może oryginalny i ciekawy – zabrakło dobrego wykonania.


„Zło jest w każdym, a miłość polega na tym, by dostrzec to samo zło w sobie, bo tylko wtedy można wybaczyć drugiemu człowiekowi.”

Wiele osób narzeka i złości się na autorkę za zakończenie tej serii – nie zdradzę za wiele, by nie spojlerować, ale trochę w tej kwestii się też wypowiem. To właśnie to zakończenie zostało mi wyjawione przed przeczytaniem książki – cóż... wtedy sama powiedziałam z wielkim zdziwieniem powiedziałam: „ŻE CO?!” Kiedy jednak nadszedł ten moment, gdy kończyłam powieść... ryczałam jak bóbr (mimo, że nie było to dla mnie niespodzianką!) i jeszcze bardziej byłam zła na pisarkę, że wywinęła taki numer. Ale gdy popatrzyłam na to z innej perspektywy... Wydaje mi się, że Roth takim zakończeniem oddaliła swą powieść od tych z etykietką szablonowych. Pokazała, że tak jak główna bohaterka ma odwagę zrobić coś, czego wielu autorów boi się zrobić z sentymentu do swojej historii.

„Wierna” okazała się dla mnie książką, która raz zaskakiwała by po chwili zirytować – jak kolejka górska – góra, dół, góra... Dystopijny świat, jaki stworzyła autorka nie kupił mnie w całości. Jestem tak średnio nastawiona do tej lektury. Nie mniej jest lekka i przyjemna, jeśli ktoś szuka prostej historii w przerwie między ambitniejszą książką.

Z miłą chęcią sięgnę po dodatek do trylogii – historię „Cztery”, jak i obejrzę dalsze części ekranizacji. Może nie jest to powalająca lektura, ale jeśli ktoś ma na nią ochotę – niech sięga. Byleby tylko nie stawiać sobie zbyt wielkich oczekiwań.

Wyzwania: 
Czytam Fantastykę, Czytam Opasłe TomiskaKlucznik

Trailer 2 tomu, który od piątku jest w kinach!

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu

Niezgodna | Zbuntowana | Wierna | Cztery

22 komentarze:

  1. Spojler i mnie nie ominął, co skutecznie opóźnia lekturę książki... Ale mam tyle recenzenckich, że na swoje nie mam nawet czasu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też niestety mam ten sam problem... tyle książek a tak mało czasu...

      Usuń
  2. A więc nie tylko ja natknęłam się na spoiler tej części :/ Zaczynam dopiero "Zbuntowaną", ale jeśli będzie ona na takim samym poziomie jak "Niezgodna", to po "Wiernej" też nie będę spodziewać się fajerwerków. No cóż, przynajmniej zakończenie ma dobre i takie, które raczej nie daje szans na kontynuacje, więc jakiś plus tej sytuacji jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mówię - zależy z jakiej perspektywy patrzysz. Są plusy, są minusy... ale i tak nic nie zrobimy :D Czekam zatem na recenzję obu tomów ;)

      Usuń
  3. Mamy identyczne zdania na temat zakończenia - mogę się podpisać pod każdym twoim słowem w tej sprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj. Zdecydowanie jak kolejka górska. Przez 2 dni ryczałam... serio, tak mną wstrząsnęła ta część. Też znałam spoilery, ale to nic nie dało! Przeżywałam jeszcze mocniej! Irytująca część, ale kocham ją. W ogóle nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że ta trylogia nie jest ambitna. Moim zdaniem jest. Bo porusza ważne tematy. No i co z tego, że jest to młodzieżówka. One też potrafią być ambitne. Będę bronić jak lwica! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mówię, że młodzieżówki nie są ambitne - znam wiele bardzo dobrych ya i to nawet debiutanckich! Po prostu w porównaniu właśnie do innych młodzieżówek seria "Niezgodna" nie jest dla mnie ambitna - jest po prostu lekką i prostą lekturą :)

      Usuń
    2. No to prawda. "Morze Spokoju". <3
      Hm. Jak dla mnie jest ambitna. No, ale można mieć swoje zdanie. :D

      Usuń
    3. Oczywiście - swoje zdanie to podstawa, bo dzięki niemu jest się oryginalnym! :) Co by było, gdyby wszyscy myśleli/robili to samo? Świat byłby szary :D

      Usuń
  5. Przez ten jeden spojler (który chyba już nie jest taką tajemnicą) mam ochotę te książki przeczytać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórych zachęca... innych odtrąca od czytania. Co do spojleru - znajdą się osoby, które nie znają tej tajemnicy :D

      Usuń
  6. Muszę właśnie nadrobić ostatnią część. Poprzednie mi się podobały, chociaż to pierwsza moim zdaniem była lepsza. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że pierwsza najlepsza, potem autorka zaczyna kombinować, choć akcji jest więcej... Zależy co kto lubi :P

      Usuń
  7. Tom 3 to ostatni jaki został mi z tej serii i od kilku miesięcy mam sie za niego zabrać jednak jakoś mi nie wychodzi. Zakończenie znam i własnie nie wiem czy chcę przeczytać tę część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się w końcu przemogłam i w sumie nie żałuje, bo znam już całą historię :) Teraz jeszcze dodatek przeczytać i będzie dobrze.

      Usuń
  8. Do całej serii podeszłam nieco z przymrużeniem oka, jednak 3 tom zostawił po sobie dobre wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z pewnością serie zapamiętam po tym zakończeniu :P

      Usuń
  9. Serię w sumie lubię, ale Wierna jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Wierna" jeszcze przede mną, ale dwie poprzednie części nie powaliły mnie na kolana, zwłaszcza po tych wszystkich pozytywnych recenzjach, jakich się przed ich lekturą naczytałam... Do tego i ja spojler słyszałam, niestety, i to też opóźnia chęć sięgnięcia po tę książkę. Ale może w końcu się przemogę, bo trylogię wypadałoby dokończyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wygrała ciekawość - chciałam się dowiedzieć jak akcja się dalej potoczyła i jak doszło do takiego zakończenia :)

      Usuń
  11. Nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z dwiema poprzednimi częściami, więc na razie powyższa mnie nie interesuje. Do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, jak w końcu się zapoznasz, co myślisz ;)

      Usuń