Czas na miłość... czas na ostatnią spowiedź! [Konkurs]

Źródło

Magia – tak właśnie czasem nazywa się uczucie czyste, piękne i przeżywane przeważnie raz w życiu, czyli MIŁOŚĆ.
Niestety wielu ludzi używa tego słowa, nie znając tak naprawdę jego znaczenia. Czasami wydaje nam się, że to to... ale tak naprawdę jesteśmy w błędzie...
Filmy i literatura pokazują nam schemat, w którym to los rzuca nam na wyciągnięcie ręki to właśnie uczucie... a wszystko kończy się happy endem. W prawdziwym życiu niewiele jest miejsca dla happy endu...


Po wstępie, który miał Was troszkę wprowadzić w klimat... czas na trochę tego "happy" w życiu.


Otóż niedawno (5-go listopada) mój blog zaobserwowało 300 osób! Aktualnie już przekroczyliśmy tę granicę, z czego ogromnie się cieszę. Stwierdziłam, że tylko raz ma miejsce takie wydarzenie... w szczególności połączone z 500 osobami mającymi mnie w kręgach google +! Trzeba to świętować, bo jest co! Nadal ze mną jesteście, a zamiast uciekać od takiej wredoty jak ja – przybywa Was coraz więcej! No i niedługo święta...

Chciałam się Wam więc odwdzięczyć, a że dawno konkursu nie było na blogu... i dawno nie podarowałam komuś książki... <no dłużej tak nie mogę, no!> A, że zawsze mam dodatkowo frajdę przy tych konkursach, bo mogę się wyszaleć jako fotograf... Tak! Czas na konkurs! I to jaki! Bo dzięki uprzejmości wydawnictwa, mam Wam do zaoferowania lekturę z najwyższej półki! Która trafiła do moich ulubionych <3

To co, ciekawi co dla Was zgotowałam?


Zasady konkursu:
  1. Organizatorem konkursu jestem ja Marcela Pomper - właścicielka bloga mirror-of--soul.blogspot.com.
  2. Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Novae Res, któremu serdecznie i ogromnie dziękuję.
  3. Konkurs rozpoczyna się  od dziś czyli 16 listopada 2014 r.  i trwa do 30 listopada 2014 r(włącznie), a wyniki pojawią się 6 grudnia - w Mikołajki :)
  4. W konkursie mogą wziąć udział tylko osoby, które posiadają adres korespondencyjny w Polsce, gdyż wysyłka nagrody jest możliwa tylko na terenie kraju.
  5. Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki „Ostatnia spowiedź - Tom III Niny Reichter <moja recenzja> oraz jeśli zwycięzca będzie chciał, mogę dodać własną zakładkę z dedykacją :)
  6. Zwycięzca będzie jeden, który zostanie wybrany przeze mnie lub jeśli będą komplikacje, to wybiorę jakiś tajniaków do tego zadania ;)
  7. Nagroda jest wysyłana przez wydawnictwo Pocztą Polską, nie odpowiadamy więc za zgubienie przesyłki.
  8. Osoby anonimowe też mogą wziąć udział.
  9. Zastrzegam sobie prawo zmiany regulaminu.
  10. Aby wziąć udział w konkursie należy w komentarzu:
  • zgłosić się przez standardowe "Zgłaszam się/Biorę udział" - lub co wam wena przyniesie (a wiem, że macie czasem rozwalające pomysły xD)
  • podać swojego meila do kontaktu w razie wygranej
  • wykonać proste zadanie konkursowe:

„– Jak myślisz, gdzie jest ta magia?  
–Jest między słowami, Tom. Gdyby zostali stworzeni z setek zdań i tysięcy słów, na zawsze pozostaliby właśnie w nich. A każdy z czytających ich historię w jakiś niezrozumiały, ale zadziwiająco namacalny sposób wyczuwałby ich miłość. Właśnie tam, między linijkami, choćby oboje milczeli i nic nie zostało powiedziane. Pomiędzy słowami - bo ludzie nie rozumieją, co da się zbudować ze słów. Słów, które nigdy nie znikną, choć kiedyś pewnie się wyczerpią. Tak samo jak teraz karty ich historii zamkną się, by blednąć, a ty poczujesz, jak spłyną tysiącami właśnie takich słów, łez i ludzi.  
–Nie można opisać miłości, Gabrielle. Nie takiej. Bo nie da się opowiedzieć gestów i spojrzeń.  
– Dlatego już nikt więcej tego nie zrobi.”

Wyżej przedstawiony fragment pochodzi z książki „Ostatnia spowiedź. Tom III” i to właśnie z nim wiąże się Wasze zadanie.
Tom – jeden z głównych bohaterów powieści – mówi, że nie da się opisać prawdziwej i głębokiej miłości. A może jednak? Waszym zadaniem jest udowodnić, że jednak da się to zrobić! Czyli zadanie brzmi...:


Opisz, jak według Ciebie wygląda prawdziwa magia miłości. Zaszalej! Wykaż się wyobraźnią i kreatywnością i pokaż, że magia nie istnieje tylko w powietrzu – że słowa też mają ogromną moc i są w stanie opisać to jedno z najpiękniejszych uczuć. Zostań czarodziejem słowa i pokaż, że miłość można opisać!


To nie musi być żadna epopeja czy „Iliada” – wystarczy kilka zdań od Was z serca :) Liczy się pomysłowość, kreatywność i magia słowa! Do dzieła kochani - wierzę w Was!
  • Dodatkowo można (ale nie trzeba) umieścić baner konkursu na blogu/facebooku, dołączyć do grona obserwatorów oraz fanów .

Baner konkursowy:


Serdecznie zachęcam do wzięcia udziału i stania się czarodziejem słowa!

22 komentarze:

  1. Zgłaszam się.
    e-mail: natala47@o2.pl
    Czym jest miłość?
    Słysząc to słowo uśmiech pojawia się mimowolnie na mojej twarzy, serduszko zaczyna mi szybciej bić.
    Doświadczyć tego uczucia to cud. Nie mówię o zwykłym zauroczeniu.
    Tylko o najprawdziwszej miłości pełnej różnorakich barw.
    Miłość to dla mnie... hm no właśnie czym jest miłość, każdy odczuwa ją w inny sposób.
    Ale sama w sobie się nie zmienia. Sama chciałabym jej kiedyś doświadczyć.
    Pragnę poczuć te motyle w brzuchu, poczuć jak miękną mi kolana pod jego wzrokiem.
    Przeżyć ją cała ze wszystkimi swoimi walorami.
    Chcę osoby do której mogłabym się zawsze przytulić, powiedzieć jej o wszystkim.
    Pragnę się nią cieszyć prze długie lata aż do chwili kiedy w moich włosach pojawią się szare nitki i na łożu śmierci spojrzę miłości w oczy i powiem jej że jest najwspanialszą rzeczą jaka w mi się w życiu przydarzyła i że nie żałuje.
    Bo prze żyjąc prawdziwą miłość można umierać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po ciekawą książkę zawsze chętnie się zgłaszam :)
    shiranna@o2.pl
    Magia miłości skrywa się tam gdzie dzień z nocą w ramionach sie tulą, gdzie słońce gwiazdy spotyka, wśród zapachów szczęścia i niebiańskiej wolności. Tam gdzie dotknąć można słodyczy serca, zerwać najpiękniejszy kwiat miłości....tam gdzie dwoje ludzi zasypia w dziewiczym uniesieniu. Znam takie miejsce...w mym sercu je spotykam, każdego dnia o poranku gdy budzę się przytulona do mojej jedynej miłości. Czy nie jest to kraina do której warto "zaglądać" każdego dnia, bryzą rozkoszy karmić duszę i ciało? Tam jest moje marzenie... gdzie wiatr jedno imię niesie... tam gdzie Ja to My....na zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją już u siebie, więc dam szansę innym :)

    OdpowiedzUsuń










  4. Wyrażam ogromną chęć od wzięcia udziału w zabawie :)
    dana1403@ineria.pl

    Prawdziwa magia miłość to nie tylko łomot serca na czyjś widok, ciarki na ciele, gdy on jest blisko i różowe okulary na nosie. To magia, która nie zważa na czas, miejsce, warunki klimatyczne ;) Magia miłości kiełkuje w sercu i oplata je tak mocno, że nie da się go pozbyć.
    Trzeba nad nią pracować i dbać jak o najcenniejszy skarb, bo choć przychodzi znikąd, to za nic w świecie nie chcemy jej stracić. Dlatego receptą na jej utrzymanie jest to, aby nam się nigdy nie przestało chcieć o nią walczyć i sprawiać aby ta magia była coraz to barwniejsza.Magia to uśmiech szczęścia, spełnienie, bezpieczeństwo. Cudowny to stan! :)

    Pozdrawiam i życzę wszystkim cudownej magii miłości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Musiałabym najpierw przeczytać 2 poprzednie tomy a póki co mam masę innych książek do nadrobienia wiec innym razem :) ale konkurs, super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Póki co wstawiam baner na bloga, a co do konkursu to jeszcze pomyślę. :D
    ~Księżycowa Pani
    P.S.
    Zapraszam też na nasz konkurs!
    http://sztukaswiatlemdladusz.blogspot.com/2014/11/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Musiałabym najpierw przeczytać poprzednie tomy, a na razie nie miałabym kiedy, ale fajny pomysł z takim konkursem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I musiałabym najpierw zapoznać się z poprzednimi tomami, ale życzę szczęścia dla tych, co startują w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny konkurs, ale szkoda, że nie mam 2 poprzednich tomów :/ Wzięłabym udział, ale tak trochę bezsensu, skoro nie mam tamtych... ale powodzenia tym którzy biorą udział! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. BIORĘ TO! A więc, jestem na tak! :3
    elzbietaszaranek@interia.pl

    Nie znam się za bardzo na miłości do płci przeciwnej. Aczkolwiek mam swoje wyobrażenie i pewne doświadczenia z nią związane.
    Miłość nie musi być tylko w sensie romantycznym, ale może być to miłość rodzicielska, siostrzana, miłość do zwierzaka. Myślę, że w magii miłości chodzi o to, aby kochać całym sercem, aby dla drugiej istoty poświęcić samego siebie. Miłość buduje Nas. Miłość potrafi być szczera. Miłość musi wzruszać. Wzajemność, szacunek. Taka jest miłość. Otwarcie swojej duszy, dla innej osoby. Bo gdy jesteś w jej towarzystwie, czujesz się jakbyście byli jednością. W sensie intelektualnym, emocjonalnym oraz oddychacie jednym rytmem. Bo gdy patrzysz na tą drugą istotę, czujesz się, jakbyś żył/a tylko dla niej. Jakby, dzięki Waszej więzi świat miał być piękniejszy... Miłości nie da się oszukać. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy. Tak, to prawda. Bo dzięki tej magii, która tkwi w spojrzeniu, można dostrzec prawdziwe piękno drugiego człowieka. Trzeba wierzyć w drugą osobę, być dla niej i kochać ją mimo wszystkich trudności.
    A więc, dzięki magii miłości, chce się żyć i kochać... ;-)
    Ach. Aż mi się zachciało jakiejś książki romantycznej! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę wszystkim powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I volunteer. I volunteer as a tribute! Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :)
    Mój mail: qlibereq@interia.pl
    Wszyscy pragniemy miłość. To fakt.
    Każdy z nas jej poszukuje. Kolejny, potwierdzony przez miliony fakt.
    Niektórzy znajdują ją wcześniej, inni – później, lecz w ostateczności wreszcie do nas przychodzi. Prawda, całkowita prawda.
    Ale musimy zrozumieć jedną, dość oczywistą rzecz – miłość jest cholernie trudna. Nie mówię tu o wieloletnich poszukiwaniach (chociaż te również są wymagające), ani problemach w podbiciu serca tej drugiej osoby. Nie, najtrudniejsze są zmiany, którym ulega miłość.
    To uczucie ma taką dziwną właściwość ewoluowania. Nim się zdążymy zorientować, już jest inna. Raz nostalgiczna, następnym razem burzliwa, a czasami przybiera kolejną formę. I chociaż przez te ciągłe niestałości często wybuchają niepotrzebne konflikty, to w ostatecznym rozrachunku są one potrzebne. Bo to jest jeden z uroków tego wyjątkowego uczucia – jedna, wielka tajemnica, którą odkrywa się we dwoje.
    Chociaż jeszcze nie poznałam smaku miłości, to obserwuję ją każdego dnia. Widzę niepewność i skrępowanie, które występuje w początkowym etapie. Później przychodzi ten stan wielkiego szczęścia oraz ogólnej radości z życia, by po pewnym czasie móc w końcu stwierdzić, że wiemy, czym jest miłość. Mimo, że po drodze pojawiały się kłótnie, ból, płacz i załamania psychiczne, to właśnie po tym możemy poznać prawdziwość owego uczucia – po walce i niezłomności, które towarzyszyły nam na drodze do jej zdobywania.
    Czy potrafimy rozpoznać tę miłość na całe życie? Tę która przenosi góry, skłania nas do bycia szaleńcami, podejmowania ryzykownych decyzji. Nie wiem, chyba jednak nie. Chciałabym to wiedzieć. I chyba każdy by chciał, bo to by nam cholernie ułatwiło i tak już skomplikowane życie. Jednak czy wtedy staralibyśmy się równie mocno, skoro to uczucie z góry byłoby już pewne? Wątpię.
    Może właśnie na tym polega magia miłości? Na niespodziankach i zmianach, które niesie za sobą. Na jej sile, wyjątkowości, a równocześnie prostocie i powszechności. Składa się na pojedyncze momenty szczęścia, chwile słabości oraz całą masę przygód w poznawaniu jej. To nie jest grom z jasnego nieba, ani światło w najciemniejszym miejscu na ziemi. Miłość jest jak promyczek słońca w deszczowy dzień – daje nadzieję na tęczę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Biorę udział. ♥
    E-mail: wiktoriaxd121@gmail.com

    Czym jest miłość?
    Otóż miłość to najpiękniejsze co w życiu może Cię spotkać.
    Od samego początku, od narodzenia - jesteśmy kochani.
    Miłość mamusi i tatusia. Rodzice kochają nas mimo naszych wad. Oni są naszym wsparciem. Kochają nas. Oczywiście nie zawsze tak jest. Są dzieci z Domu Dziecka, które nie zaznały tej miłości. Powinniśmy się cieszyć jeśli my mamy to szczęście i mamy obydwoje z rodziców.
    Jednak... takie dziecko z Domu Dziecka też spotka miłość.
    Miłość to uczucie od którego nie uciekniesz.
    Miłość to niewidzialna nić, która łączy dwoje ludzi.
    Miłość to jedna dusza w dwóch ciałach.
    To uczucie jest wtedy kiedy mimo kłótni - potraficie się pogodzić.
    Mimo sprzeczności zdań - umiecie się dogadać.
    Gdy bardziej zależy Wam na drugiej osobie niż na sobie samym.
    To jest prawdziwa miłość.
    Osobiście tej miłości nie doznałam, ale wiem, że i mnie kiedyś dopadnie.
    Każdego dopadnie. ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Działam, jestem na tak :)
    simiria@wp.pl
    Miłość ta nieśmiertelna i ta codzienna kryję się za pierwszym oddechem dziecka i matki tulącej swe maleństwo w ramionach. Jest w łzach porzuconej połówki jak i w namiętności kochanków, spotykamy się z nią widząc naszych dziadków gdy oddanie patrzą sobie w oczy i w rozpaczy gdy żegnają się na zawsze. Czasami by ja poznać przechodzimy ciężką drogę pełną wybojów i rozczarowań, lecz to ona niesie światło nadziei na lepsze jutro. Jest ona w każdej sekundzie naszego życia i będzie trwać tam nawet po nim. Odnajdujemy ją wspomnieniach, w marzeniach, a i w życiu realnym.

    OdpowiedzUsuń
  15. „Jedenaście minut” uwielbiam ten cytat: „Gdy spotykamy kogoś i zakochujemy się, myślimy, że cały wszechświat nam sprzyja. Ale jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli, wszystko rozpryskuje się niczym bańka mydlana i znika! Czaple, muzyka w oddali, smak jego ust, jego piękno, które istniało chwilę wcześniej, może rozproszyć się tak szybko?...” to bez wątpienia oznaka miłości, zauroczenie, szczęście, niedowierzanie, nostalgia i tęsknota…to jest to co spotyka nas , gdy na naszej drodze staje TA właśnie osoba. Otaczające góry,morze spowijające ciało w miłosnym uścisku, pobliskie wyspy….piękno bogate w obietnice, zawsze gotowe do sprawiania przyjemności…Miłość to dzieło sztuki o poruszającym pięknie. Zaprasza nas do „swojego stołu” zapiera dech w piersiach…idealne połączenie gościnności…kolejne stronice sprawiają, że chce się czytać dalej…oczy trudno oderwać….wzruszyć się pięknem obrazu,stracić poczucie czasu….zapomnieć o teraźniejszości….powolnie smakować kolejne wersy. Czytając nabrałam sił do kolejnych działań,zdobywam świat, idę naprzód bez względu na wszystko.....a razem z książką pozbyłam się mojego lęku przed światem. Czasem przebojowa, mimo strachu i przeciwności idzie dalej....i nigdy nie zawraca…jak bohaterka z książki. monika4135@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. zgłaszam się :)
    mail: dominika.justyna@poczta.onet.pl

    Miłość to czas, kiedy po raz pierwszy, w wieku siedmiu lat ON uderzy Cię piłką. I zamiast przeprosić, zacznie się śmiać. Kiedy wyprzedzi Cię w biegu do sklepu, po gumy kulki. Kiedy zechce być czerwonym Power Rangersem, gdy tak naprawdę, to ty bardziej zasługujesz na ten przywilej.
    Miłość to pisanie na okładce zeszytu Waszych inicjałów i dekorowanie ich serduszkami. To wyżalanie się w pamiętniku, jak to on Cię nie zauważa. To wymyślanie nierealnych historii z jego udziałem.
    Miłość to wspólne wypady nad jezioro czy do kina. To nieśmiałe trzymanie się za ręce i chowanie się przed znajomymi. To siadanie jak najbliżej niego.
    Miłością nazwiemy też kupowanie nowych ciuchów z myślą o nim. To codzienne walki z włosami, które nigdy nie chcą się ułożyć. To pragnienie bycia najlepszą, najładniejszą i najdoskonalszą w jego oczach.
    A potem przychodzi czas, kiedy już nie zależy Ci na perfekcyjnym wyglądzie, w każdej wspólnie spędzonej minucie. Zaczynasz doceniać wspólną grę na PS i każdą kłótnię. On znosi Twoje lamenty, kiedy stoisz przed półką z masą nieprzeczytanych książek i narzekasz, że nie masz co czytać. Ty za to dzielnie wytrzymujesz horror, który on akurat zechciał obejrzeć. Wiecie kiedy najlepiej zejść sobie nawzajem z drogi, a kiedy się przytulić. Znacie już swoje nawyki i wiecie o najdziwniejszych przypałach z dzieciństwa.
    Aż nadchodzi czas, kiedy zostają Wam tylko wspomnienia. Wspomnienia tego, jacy byliście w młodości, jakich zespołów słuchaliście, co było modne. Wszystko przemija z czasem, ale Wy macie siebie. Wasze uczucie nie wygasło. Nie wstydzicie się publicznie całować, czy trzymać za ręce. Chociaż macie 70 lat. I to właśnie jest miłość.

    OdpowiedzUsuń
  17. To się zaciągnę, na ostatek, a czo.
    Zgłaszam siem ja, tralala :3 angelika1000@op.pl

    Miłość... nie wierzyłam w nią.
    Pomyślałam, że jest tylko małym przyzwyczajeniem, kilkoma telefonami w ciągu dnia, jakimś strzępem myślenia. Może chwilami w wieczności.

    A potem przyszła. Już w połowie niewyczekiwana, bo temat mi zbrzydł. Zmalał do rozmiaru, a może by, ale po co, skoro jest tak i tak? I takie plany wirują między nami, tematy do rozmów, na momenty.
    Była niespodziewanym gościem. Można powiedzieć, że przecież też chwilą. Przyszła i rozmawiała ze mną. Usiadła. Słuchała. Potem znów coś mówiła. I ten desperacki fakt stanu, żeby się tylko zbliżyć. Żeby była - bliżej, niż pozwoli świat.

    Pomyśleć sobie można, że miłość wymaga powolności, starań, zaufania... Zaufania? Jedno spojrzenie w oczy, jeden uśmiech, dotyk. Elektryzujące sprzężenie, nie ma ono końca – wystarczy. Potem mi powiecie, że to taki młodzieńczy rodzaj rozładowania napięcia, a ja za kilka lat zaśmieję się wam w twarz i powiem: Hola, hola. Który to już twój rozwód, stary? Która "zaliczona''? U mnie jest jedna, wieczna, pomimo stężenia naszych wybuchów. Fizycznych, chemicznych, jakich tam chcecie.

    Ale jednocześnie troska pozostaje. Cierpliwość. Powstrzymywanie charakterków wrednych jędz. Walka z egoizmem, nienawiścią do naocznego obrazka. Walka z tęsknotą. Bólem.

    Bólem?
    I tu ta magia zaczyna być namacalnie dostrzegana, gdy myślisz, że jesteś blisko, tak blisko, a możesz nie dosięgnąć, stracić, nie uratować jej od szaleństwa. I trzymać jeszcze swoje schizofreniczne szaleństwo na wodzy! Myśleć, że ty masz pokój pełen lalek i książek, a ona nie ma tam nic i pustka zaczyna się skradać. I ten moment, w którym chcesz wydrapać sobie serce, bo masz piekło na ziemi.

    Ale, ale. Wtedy robisz naprawdę wszystko.
    Zdobywasz się na wszystko. Walczysz, choć jednym słowem mogą strącić cię w głąb. Twoja wyobraźnia jest pełna barw, smaków, kolorów i wspomnień. Ale wszystko jest matowe. Nie możesz tego dotknąć. Tysiące śnieżnych, zakurzonych kul.

    I robisz to. Robisz wszystko i wygrywasz. I uciekasz do niej, biegniesz. Najszybciej jak możesz, chociaż masz przetrącony kręgosłup i dwoje kierowców pyta o filharmonie oraz wyższą szkołę hotelarstwa. Gdzie w moim mieście jest ta szkoła?!

    Ignorujesz komórkę, po prostu wdrapujesz się po schodach i walisz do drzwi.
    Otwiera ci.

    A ty masz ochotę umrzeć z radości. Albo zostać z nią na zawsze.
    I wtedy, jak zazwyczaj w życiu myślisz all the time, wtedy już nic nie pomyślisz.
    Zostanie miłość
    Gwarantuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. ZGŁASZAM SIĘ
    mourdered@wp.pl
    O miłości najwięcej mogą powiedzieć ludzie, których nikt nigdy nie kochał. Dla nich słowa są właśnie tą magią. Dla nich miłość, nie znajdująca ujścia w dotyku, w geście, we wspólnie przeżytych chwilach, to właśnie słowa, które wirują w głowie, tłoczą się w błagalnym tańcu, w którym rytm bez przerwy przyspiesza: kochaj mnie, kochaj mnie, kochaj, kochaaaajjjj! O tym, jak słowo może symbolizować miłość, niech świadczy historia człowieka, który kocha od lat kogoś, kto nawet o tym nie wie. Magiczne słowo to imię ukochanej osoby, imię, które świdruje umysł przez cały dzień, z którym każdego dnia zasypia się, by sen dotyczył tej osoby. Imię- słowo, które wywołuje dreszcze, które daje nadzieję na to, że może kiedyś, że może wreszcie. Człowiek, o którym mowa, widuje ukochaną osobę nieczęsto, dlatego słowo - imię- staje się magicznym pomostem łączącym dwa serca, z których jedno bije dla drugiego, a to drugie ... o tym nie wie. Teraz tylko czas na największą magię: niech to drugie serce wreszcie zrozumie. Że tak będzie- to pewne, tylko pytanie- kiedy?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgłaszam się :D
    gracja313@tlen.pl
    Dziewczynka cichutko zamknęła drzwi od domu. Dziarsko ruszyła przed siebie w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytanie. Oczywiście, najpierw próbowała spytać o to rodziców, jednak ci nie potrafili jej powiedzieć, dlaczego kochają siebie nawzajem. Mówili, że tak po prostu jest. Że kiedyś zrozumie. I tyle.
    Potem spytała dziadków. I znowu nic.
    Nawet pewnego dnia została dłużej po zajęciach w przedszkolu i zapytała się pani, czym jest tak naprawdę miłość. Przedszkolanka rzuciła „uczuciem” i kazała jej zaczekać na rodziców, którzy mieli za chwilę odebrać Nadię.
    Dlatego też Nadia przestała prosić starszych o pomoc. Oni sami do końca tego nie wiedzą, pomyślała, kopiąc kamień, który poleciał kilka metrów do przodu.
    Podniosła wzrok i napotkała uśmiechniętą parę nastolatków idącą z naprzeciwka. Chłopak trzymał dziewczynę za rękę i co kilka kroków całował ją w usta. Młodzi nie zwracali uwagi na świat wokół nich, wydawało się, że odgrodzili się od niego niewidzialną barierą przypominającą bańkę.
    Chwilę później minęli przypatrującą się im dziewczynkę, która zastanawiała się czy tym jest właśnie miłość. Trzymaniem za rękę, całowaniem.
    Nie, przecież jej rodzice na pewno się kochają, a nie okazują sobie w ten sposób uczucia. Pokręciła szybko głową i szła dalej.
    Nogi zaprowadziły ją do pobliskiego parku, do którego często przyprowadzali ją rodzice.
    Usiadła na jednej z zielonych ławek i rozmyślała, spoglądając na trzęsące się na wietrze liście. Dopiero po chwili zorientowała się, że nie jest sama. Dwie ławki dalej siedziało starsze małżeństwo. Obydwoje czytali książkę. Siedzieli blisko siebie, ale nie trzymali się za rękę. Co jakiś czas spoglądali na siebie i uśmiechali się, następnie powracając do lektury. Nie rozmawiali. Po prostu byli. Wydawało się, że znają się tak dobrze, że nie potrzebują słów. Nadia patrzyła.
    Zdała sobie sprawę, że znalazła już odpowiedź.
    Wszystkie trybiki w jej głowie działały na najwyższych obrotach, próbując przetworzyć to, co widziała i wyrazić w słowach.
    Magia. Pięć liter.
    Miłość. Sześć liter.
    Miłość jest piękna i jest pięknem. Magia miłości to docenienie tej drugiej osoby.
    Pragnienie, aby po prostu być blisko niej i móc przeżywać z nią te wszystkie chwile. Pragnienie, aby chronić, tulić i dawać cząstkę siebie.
    Miłość nigdy nie mija, nie słabnie. Dla niej nie liczy się wiek, majętność.
    Tylko przeciwności losu i my sami możemy spowodować, że zostanie stłumiona, wyrzekniemy się jej.
    Ale ona nadal tam jest, tli się w którejś z komórek naszego serca i czeka na odpowiedni moment, aby wyjść ponownie na zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oczywiście, że się zgłaszam!
    Mail: himitsu@vp.pl

    A zadanie wyślę na maila, bo tutaj nie mam jak wstawić :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj link do pracy - nie wiem, czy otworzy w całości...:
      http://www.speedyshare.com/cvr6T/Czym-jest-milosc.pptx

      Usuń