3 rocznica bloga!

Witam wszystkich w ten piękny dzień!

Może i dla niektórych to szaro-bury wtorek... ale dla mnie dzisiejszy dzień wiążę się z historią, która zaczęła się dokładnie 3 lata temu.

DOKŁADNIE 3 LATA TEMU POWSTAŁ TEN BLOG!

DOKŁADNIE 3 LATA TEMU OBUDZIŁA SIĘ MIRROR OF SOUL!

DOKŁADNIE 3 LATA TEMU ODNALAZŁAM SWÓJ MAŁY SKRAWEK INTERNETU!

Kochani!

Jakimś cudem jestem tutaj już szmat czasu - nawet nie wiem kiedy to przeleciało... Jakimś cudem zdarzy się, że ktoś tu zajrzy i coś przeczyta... Jakimś cudem osiągnęłam pewien sukces...

Grafika pochodzi z internetu. Źródło

Blogowanie to coś, co zakorzeniło się we mnie głęboko i choć w ostatnim czasie tego nie widać - uwielbiam to robić, uwielbiam czytać ale przede wszystkim kocham dzielić się swoją pasją z innymi. Ta rocznica przypomniała mi, jak bardzo tęsknie za klikaniem na klawiaturze, tworzeniem słów i zdań, które mają jakiś sens. Choć motywowałam się już od jakiegoś czasu, chyba w końcu blokada zeszła... Dlatego na pewno wracam! (to taki news na wstępie xD)

Krótko, rzeczowo i na temat.

Chciałabym, podsumować miniony rok - nie zrobiłam tego, gdy rok 2015 się kończył, bo wolałam poczekać na ten dzień ;)

*Choć ubiegły rok można nazwać rokiem Mirror-ninja, kiedy to pojawiałam się i znikałam - i tak dzielnie trwaliście przy moim boku. Ponad 400 osób tutaj i niecałe 1500 osób na fanpageu. Ponadto niedawno wybiło 600 tys wyświetleń... jak już niejednokrotnie wspominałam jesteście wielcy i za dobrzy dla mnie!

*Udało mi się przełamać na inne social media i tak oto można mnie znaleźć na Twitterze i Instagramie.

*Po raz kolejny pojawiłam się na Targach w Krakowie, by spotkać się na żywo z blogerami, czytelnikami, autorami i wydawnictwami. Uwielbiam tą imprezę i jej klimat <3

*Ale co najważniejsze i co najbardziej zapamiętam jeszcze przed urodzinami bloga udało mi się dosięgnąć jednego z moich blogowych marzeń - o którym się jeszcze nie chwaliłam, bo czekałam na ten moment - ROZPOCZĘŁAM WSPÓŁPRACĘ Z WYDAWNICTWEM JAGUAR! Marzenia się jednak czasem spełniają i mam tego żywy dowód!

Życiowo.
Każdy, kto tu kiedykolwiek zajrzał, wie, że blog miał wzloty i upadki, że przez te wszystkie

Grafika pochodzi z internetu. Źródło

posty przelało się wiele słów - mądrzejszych, lub też nie, ale wszystkie wypływały spod moich palców. Każde słowo napisane tutaj nie pojawiło się od tak sobie - każde z nich było, jest i będzie dla mnie ważne.

Plany.

Jak już pisałam wyżej - zamierzam ożywić tego bloga postami, zwłaszcza, że mam wiele książek z którymi chciałabym się z Wami podzielić. Bierzemy się w garść i do dzieła!

To jak to świętujemy?

Ten temat zostawiłam na sam koniec - zobaczymy kto dotrwa i doczyta... Oczywiście wiecie, że ja świętować sama nie lubię. Dlatego szykuję dla Was konkurs, który w tym tygodniu wystartuje na stronie (i nie tylko). Nie będzie to tak wielkie jak w poprzednich latach, bo niestety nie było czasu by poszukać sponsorów... dlatego nagrody polecą prosto ode mnie.

Także wyczekujcie zabawy!

Pozdrawiam Was serdecznie!