Niecały tydzień temu rozpoczynała się impreza, na którą każdy książkoholik zbiera oszczędności – Targi Książki w Krakowie! To największe książkowe targi w Polsce, do tego rangi międzynarodowej. Co roku padają rekordy ilości odwiedzających...
Tak jak i w latach poprzednik, tak i w tym nie mogło na tym evencie zabraknąć i mnie :)
Dziś obfita relacja z imprezy dla WAS!
W tym roku miałam możliwość spędzenia dwóch magicznych dni na targach. Jak zwykle jest o czym pisać i co oglądać. Były to jubileuszowe 20 Targi Książki w Krakowie – więc nasuwa się myśl, że było naprawdę bogato... Przynajmniej ja tak o tej imprezie myślałam dopóki nie zobaczyłam programu, w którym jak się okazało fajerwerków nie było. Z zagranicznych autorów – nikt na mojej liście się niestety nie znalazł. W tym roku więc odwiedziłam kilku wspaniałych rodzimych autorów. Ale nie tylko dla pisarzy na targi się jeździ. O nie! Przede wszystkim dla atmosfery i porozmawiania z znajomymi blogerami! Dla promocji oraz... okradania stoisk z zakładek ;)
~ DZIEŃ 1 (PIĄTEK) ~
Po przyjeździe i zakwaterowaniu się, ruszyłam zdobywać halę targową! I tu już niestety były pierwsze kłopoty. BRAK autobusu targowego, który w tamtym roku kursował od dworca głównego pod samą halę targową. Po prostu przepadł! No i trzeba było jeździć tramwajem a później kawałek podejść. Dla mnie spoko, spacer też czasami dobry... ale współczuję osobą, które z walizkami musiały pokonywać ten dystans. I przy okazji problem drugi – a mianowicie DARMOWA komunikacja miejska, która okazała się BUJDĄ. No bo cóż... obejmowała tylko bilety jednorazowe, wejściówki 4 dniowe już niestety nie.
Stoiska jak zwykle prezentowały się wyśmienicie! Na niektóre aż napatrzeć się nie było można! No i co najważniejsze – przyciągały promocjami. Np. Wydawnictwo SQN miało promocję 3 za 2, wiele wydawnictw do 35% zniżki ale co najlepsze dużo miało specjalne kosze z tanimi książkami, gdzie już za 10 zł można było upolować cudeńka (np. Trylogię Grimm u Jaguara 10 zł/tom)
Pojawiło się też dużo pozycji przedpremierowych, co zawsze kusi!
Oczywiście w gadżety książkowe też można było się obłowić i to w naprawdę fajnych cenach. Torby, kubki, etui na książki a nawet pieczątki!
Nie zabrakło też wydawnictw, które zajmują się grami jak i komiksami. A niektóre stoiska aż chciałoby się ograbić z dekoracji xD
Kącik dla młodszych ucharakteryzowany na uliczki z Harrego Pottera, gdzie odbywały się różne zabawy itp. No był po prostu genialny! <3
<Zdjęcie autorstwa Natali Ł.>
Stoisko księgarni taniaksiazka.pl które też miało fajne gadżety i promocje książkowe.
Stoisko księgarni nieprzeczytane.pl gdzie według mnie było największe skupisko ludzi a bardzo mało miejsca, żeby się poruszać.
Spotkanie z Augustą Docher – osobą tak miłą i serdeczną, że aż przez godzinkę spędziłyśmy czas na rozmowie.
<Zdjęcie od Augusty Docher>
<Zdjęcie od Augusty Docher>
Z Augustą Docher i Natalią z bloga Recenzje według Natalii
<Zdjęcie od Natali Ł.>
<Zdjęcie od Natali Ł.>
I autograf :)
I wspaniałe prezenty od Augusty, które uwielbiam! <3
Piękne stoisko Izraela, które rzucało się w oczy :)
~ DZIEŃ 2 (SOBOTA) ~
Drugi dzień targów przywitał mnie taką oto kolejką (godzina 10:30). Co najlepsze, było specjalne wejście dla blogerów, gości i osób posiadające bilety zakupione przez internet, ale gdy tam później stanęłam co chwila panowie, którzy pilnowali, by kolejka jako tako nie przeszkadzała na parkingu powtarzali, że wszyscy mamy stanąć na końcu zwykłej GIGANT kolejki i nie ma wyjątków. No cóż... po coś chyba było to wejście i po coś się chyba kupowało bilet przez internet – żeby NIE STAĆ W TEJ GIGA KOLEJCE. Zresztą byłam świadkiem jak jeden z autorów podchodzi do bramki dla autorów i mówi, że ma za 5 min spotkanie autorskie... na co Pan w obsłudze mu mówi, że bez plakietki "autor" nie wejdzie (a takowe plakietki dawano przy rejestracji w środku). No i cóż... czekał w kolejce... Brawa za organizację.
Z najlepszą ekipą targową!
Od lewej: ja, Natalia z bloga Fantasy World, Patrycja z bloga Książki widziane oczami Patiopei, Kasia z bloga Poradnik Pozytywnego Czytelnika i moja koleżanka Ewa.
A tak oto kończą swój żywot książki do dekoracji, które nie są atrapami a prawdziwymi książkami powieszonymi na sznurku. Aż oczka bolą :(
Z wspaniałą autorką Katarzyną Bereniką Miszczuk.
Z zwariowanym Jakubem Ćwiekiem.
Genialne stoisko Księgarni krakowskiej, gdzie można było (jeśli miało się kartę biblioteczną) wypożyczyć książki i to nawet najświeższe premiery książkowe! Poza tym dawali mnóstwo gadżetów! Jak dla mnie mega pomysł! Oby w kolejnych targach było coraz więcej takich stoisk!
Z Martyną Wojciechowską do której notabene nawet wepchanie się blisko do kolejki... to ponad godzina czekania na selfie. Ale wspaniała i pełna energii kobieta!
Z wspaniałą grupą autorów i przy okazji znajomych :) Od lewej: Paweł Atamańczuk, A.M.Chaudiere, Adrian Atamańczuk, ja, Angelina Caligo.
I niespodziankowy prezent od Pawła! Kiedyś na pewno przeczytam :P
W tym roku było sporo miejsc, gdzie można było na chwilkę usiąść i odpocząć. Jednak według mnie najlepsze było al'a stoisko Księgarni Matras. Klimatycznie, a do tego możliwość poczęstunku kawą (chyba za darmo, bo kolejka była tak wielka że nawet nie próbowałam się dobić) - świetny pomysł!
Z autorką Anetą Jadowską oraz ilustratorką jej książek Magdaleną Babińską.
Ta twarzyczka na dole to dzieło Pani Magdy w zaledwie 2 minuty! Mistrzyni!
Wiele też było osób przebranych za różne postacie, wojowników itp. Fajne, bo można było popstrykać fotki... ale większe kostiumy (typu Pikachu) zagradzały całe przejście i trzeba było wlec się za nimi.
Genialne stoisko Wydawnictwa Literackiego! Na zdjęciu nie widać, ale te książki były w 3D i wyglądało to, jakby ktoś rzucał książkami i one w tą ścianę się wbiły <3
Z autorką Aleksandrą Rudą.
Z moją ulubioną polską autorką u której jestem przy każdej możliwej okazji – Agnieszką Lingas-Łoniewską <3
I autografyyyy... Jeden fragment nowej książki Pani Agnieszki już niedługo będzie można zdobyć u mnie na stronie! Wypatrujcie ;)
I kolejny raz alejka Harrego tylko tym razem w pełnym stroju czarodzieja! To było świetne miejsce! I w sumie więcej frajdy miała młodzież niż te maluchy xD
Z przesympatyczną autorką Justyną Drzewicką :)
Magiczne stoisko wydawnictwa Media Rodzina
I genialnie przebrane panie na stoisku!
Z cudowną Anną Bellon i jej książką!
PS> Recenzji spodziewajcie się już niedługo ;)
PS> Recenzji spodziewajcie się już niedługo ;)
Z zawsze eleganckim Remigiuszem Mrozem :) I jak zawsze długaśną kolejką do niego...
I ostatnie ujęcia targowe z Kasią <3
Moje zdobycze targowe – 3 torby wypchane po brzegi!
Książki podpisane podczas targów :)
Książki kupione, dostane oraz wymienione na targach. Umiałam się powstrzymać, bo po prostu wolę poczekać na lepsze promocje ;)
Coś co warto napomknąć – jestem mega pozytywnie zaskoczona promocją wydawnictwa Novae Res w tym roku. Po raz pierwszy widziałam, żeby mieli fragmenty nowości książkowych. To się ceni!
Genialne darmowe ilustracje z kolorowanek o HP, które mozna było zabrać sobie na stoisku wydawnictwa Otwartego,
Zakładki! Uwierzcie jest ich masa... tylko są w stosikach i nie widać ich ilości ;)
Katalogi, ulotki, bony, przypinki itp...
Na targi w tym roku nie jechałam z myślą, że będzie rewelacyjnie – już z góry wiedziałam, że zeszłorocznych targów nie pobije. Dlatego też nie czułam rozczarowania później. Wręcz przeciwnie, dzięki atmosferze poczułam się wspaniale! Jak dla mnie najbardziej zapadło mi w pamięć, że nasi rodzimi autorzy kojarzyli mnie, nawet znali imię i nazwę bloga! Choć tak dawno nie było mnie w internetach!
Jak dla mnie to świetnie spędzone dwa dni w zupełnie innym świecie. Dlatego uwielbiam targi – bo przez chwilę można zapomnieć o szarej codzienności i widzieć samych moli książkowych na każdym kroku.
Niestety jednak trzeba powiedzieć, że od strony technicznej tegoroczne targi były klapą... Choć to już 20-ste z kolei targi, twórcy zamiast wiedzieć dobrze co poprawić... jeszcze bardziej mieszają i ograniczają.
Nie mniej tym którzy nigdy nie byli – gorąco polecam taką imprezę. To naprawdę świetna sprawa! Ja z pewnością za rok po raz kolejny się pojawię :)
Jak dla mnie to świetnie spędzone dwa dni w zupełnie innym świecie. Dlatego uwielbiam targi – bo przez chwilę można zapomnieć o szarej codzienności i widzieć samych moli książkowych na każdym kroku.
Niestety jednak trzeba powiedzieć, że od strony technicznej tegoroczne targi były klapą... Choć to już 20-ste z kolei targi, twórcy zamiast wiedzieć dobrze co poprawić... jeszcze bardziej mieszają i ograniczają.
Nie mniej tym którzy nigdy nie byli – gorąco polecam taką imprezę. To naprawdę świetna sprawa! Ja z pewnością za rok po raz kolejny się pojawię :)
Jak ja Ci zazdroszczę
OdpowiedzUsuńKiedyś też zazdrościłam, ale się uparłam... i w końcu sama pojechałam :) Warto! Atmosfera i przeżycia gwarantowane ;)
UsuńJa tez bylam na targach i tak: bus jezdzil do M1, a w sumie on nic nie dawal, jesli chodzi o komunikacje miejska to byla darmowa, bo nas sprawdzali (mnie). A poza tym to tlok, tlok i tlok. A propo kolejki - panow sie nie slucha tylko idzie do przodu :D ja tak wlazlam na 'hama' ^^
OdpowiedzUsuńBus chyba jeździł od M1 do targów - bo jak szukałam to taką trasę mi pokazywał, a komunikacja była darmowa na karnet 4 dniowy? Bo jak pytałam motorniczego w tramwaju to powiedział, że tylko bilety jednodniowe xD
UsuńPanów to ja też nie słuchałam i jak odgarniali tłum, to niewinnie się przecisnęłam :P Ale poza tym i tłokiem fajnie spędzone 2 dni ^^
Wspaniale spedzilas czas, zazdroszcze ;-)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam za rok na targi - nie ma czego zazdrościć, tylko starać się przyjechać ;)
UsuńLubię oglądać takie relacje:)
OdpowiedzUsuńJa też - jest w nich dużo przemyśleń i zdjęć :D
UsuńWspaniały czas spotkania sie ze znajomymi blogerami :)
OdpowiedzUsuńJeden minus Targów - tłok
PS. DO zobaczenia na WTK 2017?
Zobaczymy jak z maturą, jeśli nic nie będę miała w tym terminie... to może? :D
UsuńWow, sama zaczynam powątpiewać, czy kiedykolwiek trafię na te targi książki - w tym roku to wyjątkowo by mi się to nie udało, bo jednak musiałam poświęcić ostatni dzień października, aby dotrzeć do miejscowości, w której mam dużo zmarłych z rodziny, a u których jeszcze nigdy nie byłam :/ Więc ta data targów jest taka sobie.
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że żyjesz :D Najbardziej to tych zakładek zazdroszczę. Moja kolekcja jest dosyć skromniutka i nieco nadszarpnięta przez częstotliwość korzystania... ;)
Pozdrawiam!
Targi nie są tylko w Krakowie, jest jeszcze Warszawa - też duża impreza ;) Ja zachęcam choć raz przyjechać, bo warto, dla atmosfery, masy książek, znanych ludzi...
UsuńCo do zakładek - niedługo na fanpage'u konkurs zakładkowy, więc warto wypatrywać postu ;)
Z każdą relacją tłumy przerażają mnie coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńTłumy niestety są straszne... Ale patrząc z perspektywy, że podobno Polacy nie czytają, a potem widzieć takie tłumy? Można się cieszyć, że jednak mole książkowe nie wyginęły - wręcz przeciwnie z każdym rokiem ludzi przybywa ^^
UsuńOgromnie zazdroszczę, bardzo chciałam pojechać na targi, ale mam trochę daleko :(
OdpowiedzUsuńWidać, że było super po samych zdjęciach :)
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Może spróbuj gdzieś bliżej siebie? Warszawa? Czy inne miasto? Choć znam osoby z drugiego końca Polski a nawet z zagranicy, które przyjeżdżają na tą imprezę - także może w przyszłym roku się uda przyjechać? ;)
UsuńTeż byłam, ale jakoś Cię nei widziałam
OdpowiedzUsuńByłam i bardzo żałuje, że cię nie spotkałam. Ale zgodze się z Tobą - było świetnie ale jednak zeszłoroczne Targi... to było coś!
OdpowiedzUsuń