"Ciepłe ciała" Isaac Marion



Ciepłe ciała


Autor: Isaac Marion 
Tytuł oryginału: Warm Bodies 
Wydawnictwo: Replika 
Data wydania: 5 marca 2013
Gatunek: postapokaliptyczna






Opis:

R nie ma imienia, wspomnień, pulsu. Wraz z innymi zombie zamieszkuje opuszczone lotnisko. Żadne z nich nie pamięta, jaka katastrofa zamieniła świat w przerażające i puste miejsce, a ich – w chodzących Martwych. Żeby podtrzymać swoją egzystencję, muszą polować na Żywych, ukrywających się w opuszczonym mieście. Pożeranie Żywych to smakowanie ich wspomnień, odtwarzanie tego, kim byli. Podczas jednej z krwawych wypraw R znajduje Julie i – zupełnie niespodziewanie dla samego siebie – ocala ją przed śmiercią, zabierając ze sobą. Tak właśnie rozpoczyna się pełna napięcia znajomość, która diametralnie zmieni nie tylko ich samych. Jednak zimny i martwy świat nie podda się bez walki.

Recenzja:

"Mój przyjaciel, M, mówi, że ironia bycia zombie wynika z tego, że wszystko jest zabawne, ale nie możesz się uśmiechać, bo zgniły ci wargi."

Ludzie żyją w świecie strachu, obawy, bez nadziei na lepsze jutro. A to za sprawą zarazy, która zawładnęła całym światem tworząc nową rzeczywistość- erę Zombie. Są oni ludźmi, którzy obudzili się "do życia" po swej śmierci. Nie pamiętają swego imienia, śmierci, nie posiadają wspomnień, celów. Nie obchodzi ich to, że gniją, tracą ręce, czy nogi... Ich jedynym celem jest utrzymanie swojego ciała przy życiu przez zjedzenie mózgu osoby żywej, dzięki któremu odbierają kilka wspomnień tej osoby, żyją jej życiem przez kilka chwil. By znów za chwilę domagać się więcej...
W świeci tym egzystencjuje R jest on zombie, ale zupełnie innym od reszty. Jego "życie" zmienia się, gdy poznaje Julie. Postanawia ją uratować, częściowo dlatego, że go zafascynowała, a częściowo czuł się winny śmierci jej chłopaka, którego zabił i zjadł mózg. Już wtedy zauważyć można zmiany zachodzące w nim. 
Julia jest nastolatką, która choć na początku bała się R postanawia mu zaufać, bo wie, że tylko dzięki niemu może przeżyć. Chłopak zazna ją intrygować i obraca jej świat do górny nogami, gdyż obala jej pogląd na zombie. Dziewczyna jednak musi wracać do swojego świata, gdzie żyją ostatni ludzie, pod dowództwem jej ojca. 
R jednak zdaje sobie sprawę, że coś do niej czuje. On coś czuje! Postanawia ruszyć za nią...

Książka ta bardzo mi się podobała. Koniec po prostu cudownie zakończył tę opowieść, wszystkie wątki się wyjaśniły, a autor nie pozostawił żadnego pytania bez odpowiedzi. Powieści tej jednak nie da się zakwalifikować do paranormal- romansu, bo choć jest wątek miłosny większa część książki opiera się bardziej na zombie. Autor stworzył ciekawy świat, nie powielając go ani nie ukradając z innej książki, tworząc coś nowego i niepowtarzalnego- coś czego jeszcze nie było. Nie mogę, jednak ukryć, że do połowy powieści nic się nie działo, odkładałam więc te książkę i robiłam coś innego. Ale w końcu się przemogłam i mogę powiedzieć, że od str. 150 wątki ruszają robiąc napięcie i wydobywając na czytelniku ciekawość. Sama Stephenie Meyer powiedziała: "Isaac Marion stworzył najbardziej niezwykły wątek romantyczny, z jakim kiedykolwiek się spotkałam. Nigdy nie sadziłam, że mogłabym aż tak dać się urzec zombie".

Nie miałam jeszcze przyjemności czytać książek o zombie, więc jest to moja pierwsza taka książka, ale myślę, że nie zawiodłam się. Może w przyszłości jeszcze przeczytam jakąś książkę w tej tematyce :) 
Powieść polecam szczególnie tym, którzy lubią coś nowego- a nie tylko powtarzające się schematy, choć i tym również polecam :) Tylko mam jedną radę- dotrwajcie do końca książki.

_______________________________

A może był ktoś już na ekranizacji tej powieści? Ja miałam iść, ale moje zdrowie zaszwankowało. Jak tylko będzie na necie na pewno obejrzę :) Z chęcią usłyszę czy warto oglądać.  

Pozdrawiam ;*

7 komentarzy:

  1. No, ja też spotykam się po raz pierwszy z takim gatunkiem - opowieść o zombie. Tym bardziej, że tytuł jednoznacznie wskazuje na ciepłe istoty ludzkie. Z poprzednich schematów wiadomo mi, że wampiry są raczej tymi zimnokrwistymi itd...
    No a tutaj taka niespodzianka!
    Powinnam się zastanowić nad zdobyciem Istot ciemności, a z tego co widzę ty czytasz ;)
    Bardzo bym cię prosiła, żebyś nie ujawniała tak bardzo treści, bo sama chciałabym się dowiedzieć jak to wygląda w środku. Oczywiście, jeśli się zgodzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna książka :D Teraz zostało mi tylko obejrzeć ekranizację :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę poszperać i wynaleźć w necie film... ;)

      Usuń
  3. Ta daaaaaa :D Mam przyjemność poinformować cię, że nominowałam cię do The Versatile Blogger Award !
    Zapraszam do mnie, gdzie wszystkiego się dowiesz. :* --------------> deszcz-ognia.blogspot.com
    Pa pa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie byłam na ekranizacji ani nawet nie przeczytałam książki , ale już dawno miałam to w planach . Trzeba tylko zamówić ; )

    Jeśli chodzi o książki z zombie , to mogę ci polecić coś zupełnie różniącego się od "Ciepłych Ciał" ale jest to niesamowita seria . tzn. kiedy kładziesz się spać nie możesz przestać o niej myśleć . ja po prostu żyłam nią przez cały okres czytania . <3 Możliwe , że się już spotkałaś , gdyż jest ona znana , ale i tak wspomnę , bo jej się należy . Chodzi mi o "Las Zębów i Rąk" oraz kontynuację .

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://wampiryrzadza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli chodzi o książkę...
    Jest niesamowita! Ten tytuł to jeden z moich faworytów.
    Naprawdę dobrze napisana, pełna niezłych "złotych myśli".
    Po prostu ideał.
    Najbardziej rozwalił mnie fragment: On był sflaczały, a ona była sucha.
    Na filmie byłem - muszę powiedzieć, że był wyjątkowo dobry, jak na ekranizację.
    Blog jest bardzo fajny, tak nawiasem mówiąc. Prawdopodobnie umieszczę go na swojej "liście", więc się bój :).

    OdpowiedzUsuń