Ring, czyli jak Mirror walecznie broni tego, co uwielbia!










Niedawno Artemis z bloga Poradnik Pozytywnego Czytelnika wpadła na bardzo ciekawy pomysł. Początkowo zwał się "My opinion vs Your opinion", ale ewoluował w "Ring" (się pochwalę, że dostałam olśnienia i podesłałam ten pomysł A :P ). O co chodzi? Otóż czytelnicy i blogerzy mają odmienne zdania - jednym jedna książka się podoba, drudzy uważają ją za chłam nie do czytania... I ring ma pokazać przeciwne strony barykady - walkę pomiędzy dwoma blogerkami, które mają WAS czytelników przekonać do jej zdania. Czyli ogólnie krew, walka, obelgi i siła perswazji i przekonania do swojego stanowiska! No i cóż zostałam przez Artemis zaproszona, na pierwszą krwawą walkę, w której nie szczędziłyśmy sobie, toteż troszkę nam wyszło, ale zabawa była przednia! (Oczywiście żadna z nas nie ucierpiała... fizycznie xD) Jeśli wam się spodoba u Artemis będą się pojawiały takie cykle, a w każdym będzie walczyła z inną blogerką ;) A jako że Artemis wprost nie lubi sagi "Wybrani"... postanowiłyśmy o tym porozmawiać... i wymienić się zdaniami!

Ciekawi? A więc zapraszam do czytania naszej kłótni, przy której powtarzam - nikt nie ucierpiał fizycznie (bo nie było jak przez internet... :P)!

Stosik z zimowymi zapasami ~11~

Grafika zaczerpnięta z internetu

Czas by było w końcu pokazać wam prawdziwy stosik, a nie rozpikselowany, prawda? Bo już prawie połowa lutego, a stosika ni ma... A że zima przyszła dziś pod moje okno i mam sprawdzian z fizyki... to mogę dla was napisać... - bo wymówki są świetne. No i przyzwyczaiłam was, że luty jest bardzo aktywny, jeśli chodzi o posty. 

Kilka pozycji z rozpikselowanego stosika zgadliście, ale wielki problem był z trzema ostatnimi, a zwłaszcza z ostatnią, gdzie było wiele "pudeł" xD 


BOOMirror #2

Jak wam zapowiadałam miało być świętowanie, urodzin opijanie, oranżady popijanie i babeczek zjadanie!

A więc świętujemy dalej! Pierwsze BOOMirror się coś nie spisało, za mało oranżady było! Mam nadzieję, że w taką zabawę chętniej pogracie! A zaprosiłam do nas kobietę, która w palcu ma wszystkie liczby z kosmosu! Tak - jej zasięg nie jest tylko na Ziemi ;) A zadanie z matematyki to dla niej żaden pikuś!


Ciekawi z kim tym razem po celebrujemy? I co znów wasza szalona M. wymyśliła? Bawimy się dalej kochani! W końcu Luty nadal trwa! A to miesiąc miłości! ;***

"Poza czasem" Alexandra Monir



Poza czasem


Autor: Alexandra Monir 
Tytuł oryginału: Timeless 
Seria: Poza czasem tom 1 
Wydawnictwo: Jaguar 
Data wydania: 15 stycznia 2014
Gatunek: time travel, młodzieżowa, fantastyka





Opis:

Kiedy Michele Windsor dotyka tragedia, dziewczyna zmuszona jest przeprowadzić się z Los Angeles do Nowego Jorku, do dziadków, których nie poznała nigdy wcześniej. W starym, pełnym rodzinnych sekretów domu przy Fifth Avenue, Michele odkrywa pewien tajemniczy przedmiot: dziennik jednej z jej przodkiń, który ma niesamowitą moc...

Zapowiedzi #2/14

Grafika zaczerpnięta z internetu

Luty się zaczął, styczeń szybko przeleciał... Więc przydałoby się w końcu napisać dla was zapowiedzi na ten pięknie zapowiadający się miesiąc - brak śniegu niektórych cieszy (ja się do tych osób zaliczam). Nie mniej jednak luty rusza ostro "z kopyta", bo  same ciekawe książki upatrzyłam dla siebie na samym początku tego miesiąca! To czas pokazać wam co nieco, na co mam wielką ochotę w tym miesiącu... czas pokażę, czy będzie mi dane poczytać ;) Nadzieja jest... wiara w połowie... ale praktyka to na razie 0% To co, patrzymy jakie perełki wyłowiłam w oceanie!

BOOMirror! #1

Jak wam zapowiadałam miało być świętowanie, urodzin opijanie, oranżady popijanie i babeczek zjadanie!

Tak więc zapraszam do wspólnego świętowania i celebrowania lutego! A na dzisiejszym party ciekawi goście! A kogo zaprosiłam? Z kim będziemy popijać oranżadę i świetnie się bawić? Z kim pomyślimy logicznie, zapoznamy się bliżej?
Hmm... może mała podpowiedź - jedna ostatnio taplała się w krwi, druga to żniwo zbierała... a trzecia jest nienormalna na całego ;) Tak! Zgadliście! Trzecia osoba to ja xD

No to co zaczynamy?
Serdecznie zapraszam do wspólnego świętowania!

I oranżady z babeczkami zajadania!

Radosna jedyneczka...?

Grafika zaczerpnięta z internetu

Kochani! Dziś 2 luty!
A co się z tą datą wiąże?
Mój ROCZEK blogowania!


Kalendarz mówi, że dziś obchodzimy Dzień Pozytywnego Myślenia - jak mnie pewna osoba uświadomiła (nie maiłam pojęcia xD) - także ten tego, to chyba wpłynęło na tego bloga... Bo ja zawszę pozytywnie myślę ;)

Nie będę Was zanudzać podsumowaniami, bo to już uczyniłam na końcu grudnia - sumując 2013 rok [klik] - więc po co się powtarzać? Powiem tylko, że cały ten rok uważam, za naprawdę świetnie spędzony czas, wiele pracy - ale rezultaty bardzo cieszą. Bo jeśli energia nie idzie na zmarnowanie to wszystko jest okey!
To może odrobina statystyk :) Przez cały rok blogowania:
~ pojawiło się aż 219 obserwatorów 
~ aż 346 osóbek ma mnie w kręgach
~ w zaokrągleniu zbliżamy się do 37 tys wyświetleń bloga

~ a na fb jest aż 467 lajków!

Jak zauważyliście wszędzie dodałam słówko "aż" - bo zakładając bloga, nie spodziewałam się takich rezultatów. Wiecie, ja liczyłam na góra 10 obserwatorów, 50 lajków i cudowne 5 tys wyświetleń.... A tu taka niespodzianka! Aż chce się dla Was wszystkich pisać ;***

Wiecie, że na początku w ogóle nie wiedziałam, że jest coś takiego jak blog z recenzjami? Wpierw znalazłam portal lubimyczytac.pl (też o nim nie wiedziałam) i postanowiłam założyć tam konto i stworzyć wirtualną biblioteczkę, by być na bieżąco z nowościami jak i dla mojej sklerozy xD Potem wchodząc na konta innych zauważyłam linki do blogów, to zaczęłam czytać i brać udział w konkursach... Aż w końcu dzięki rozmowom z Gagatem na lc (jej blog był chyba pierwszym, który odwiedziłam) w końcu coś mi w nocy przyszło do głowy (ta bezsenność...), że ja też chcę dzielić się swoimi opiniami i przemyśleniami - a nie tylko chować je dla siebie. Tak, moim celem blogowania do dziś jest zachęcenie jak największej liczby ludzi do czytania!

Wiele osób cały czas też mnie pyta, dlaczego taka nazwa... Cóż, jak wszystkie, które przychodziły mi do głowy związane z słowami "książka", "literatura" i "czytanie" były zajęte, to musiałam wejść na poziom hard z myśleniem. A w tym czasie przerabiałam przysłowia z angielskiego.... (i je chyba wtedy kułam xD) to pocięłam przysłowie na pół: "The eyes are the mirror of the soul" dodałam "books" i mamy nazwę mojego bloga! A że są dwie kreski po "of" to już takie moje widzimisię i oryginalność. A więc o ironio - nazwa powstała pod wpływem nauki angielskiego, którym władam tak "perfekcyjnie" :P 

Nie będę też pisać, jak wiele blogowanie mi dało - bo dało mi niesamowicie dużo - ale skupie się na podziękowaniach. Dziękuję WAM czytelnikom za komentarze, rady, uwagi, pomoc, czytanie tych moich wypocin no i za cierpliwość do mej osoby!
I pozwolę sobie wyróżnić kilka osóbek (znowu):
Himi - mojemu Magikowi od spraw niewykonalnych, genialnego sposobu na "poprawę" humoru i ciągłą obecność w moim seduchu; Ani - za wspieranie mnie, pomoc i sprowadzenie z "drogi"; Artemnis - za ogromne dawki pozytywnego myślenia; Gagatowi - bo przyłożyła rączki do powstania; Nice - za umiejętne rozśmieszanie mnie swoimi tekstami; Dari - bo powoli ją demoralizuję, jak i za świetne grafiki dla mnie i miłe rozmowy; Gabrysi Ł - za rozmowy, wspólne miłości (do bohaterów oczywiście); Łukaszowi - za hmm... rozmowy, które podobno mają mnie dokształcać; Kath, Natali, mojemu Aniołowi, Gabrysi, Oli i o goodness w cholibę was xD (z góry przepraszam, jak o kimś zapomniałam... ja mam sklerozę!)


Ale skończmy z tymi nudnymi historyjkami i przejedźmy do konkretów! Bo trzeba świętować, że już tyle ze mną wytrzymujecie i zamiast was mniej - to coraz więcej! Znając mnie już trochę - wiecie, że ja świętować nie lubię sama (oj nie), a więc świętujemy razem!
Zrobimy malutkie BOOM! w blogosferze, bo po co świętować jednego dnia, jak można świętować cały miesiąc?! Ogłaszam więc miesiąc luty - miesiącem BOOMirrror! A szczegóły świętowania już niedługo, więc bądźcie czujni! I świętujmy razem!


Pobawimy się razem, zaszalejemy, pomyślimy logicznie i optymistycznie, rozwiążemy zagadki i spędzimy luty jak jedna wielka rodzina!
To myślimy życzenie <myśli...> i uwaga - dmucham świeczkę! Niech wszystko co pomyślicie się spełni! :) I obyśmy za rok wszyscy się spotkali ponownie 2 lutego i świętowali Dzień Pozytywnego Myślenia! Happy Birthday! A ja idę po oranżadę - trza czymś toast wznieść :P



Z serdecznymi pozdrowieniami,
Wasza Mirror! ;**